
Tata czy mama? Kto jest lepszym opiekunem
Singapurskie badania pokazują jak ciężko być ojcem
Przeczytasz o:
Kogut domowy o byciu ojcem na pełen etat. Dlaczego o tym postanowiłem wspomnieć? Zmusiły mnie do tego badania przeprowadzone w Singapurze.
Decyzję o tym, że w dużej mierze to ja będę zajmował się domem, podjęliśmy z żoną wspólnie. Moja praca na szczęście pozwala mi na to.
No i chociaż w Polsce nie otrzymuje się w związku z tym zbyt wielu kąśliwych uwag, to w Singapurze nie jest już tak kolorowo.
Naukowcy postanowili się przyjrzeć temu problemowi i sprawdzić jak wygląda życie taty na pełen etat w ich kraju.
Sytuacja ojców na pełen etat
Nie wiem do końca jak nazwać takie zjawisko. Kogut domowy to jedno z lepszych określeń. Tata który sprząta, gotuje i wychowuje to wciąż rzadkość w naszym kraju.
Cieszy mnie jednak widok ojców na spacerach, na placach zabaw. Pamiętam jak Staś miał roczek to często byłem jedynym ojcem na placu zabaw. Teraz czasami tych tatusiów jest 3/4.
Podczas badań w Singapurze zauważono, że przez rok w tym kraju doszło do sporych zmian. Liczby mówią o 100% wzroście ilości ojców, którzy zostali w domu, by opiekować się dziećmi.
Autorka badania przeprowadziła wywiad z 21 ojcami i ich małżonkami, aby sprawdzić jak wygląda rola koguta domowego.
Niestety panowie nie zostali w domu z wyboru, a z przyczyn ekonomicznych. Znaleźli jednak dobry powód, żeby jednak w tym domu pozostać, zamiast szukać nowej pracy.
Zobaczyli, że lepszym rozwiązaniem jest, kiedy dziecko pozostaje pod opieką rodzica, niż kiedy zajmuje się nim opiekunka.

Bycie ojcem – wnioski z badania
Co pokazało badanie? Coś, co ucieszy każdego ojca.
Tata, który od tej pory poświęcał się wychowaniu dzieci zyskał pewność siebie i nabrał większej niezależności. Żona nie musiała mu już powtarzać wszystkiego po sto razy ;-)
Niestety wyszły także czarne strony tej historii. Większość panów wciąż obowiązki typu pranie i sprzątanie pozostawiło na barkach partnerek.
Panowie spotykali się także z drwinami, że nie radzą sobie w życiu, skoro zamiast zapewniać środki finansowe rodzinie siedzą w domu.
Powodowało to w mężczyznach frustrację i przekonanie, że to mama jest najlepszym opiekunem dziecka.
Dlatego dopóki nie zmienimy podejścia do wychowywania dzieci, a przede wszystkim na poważnie nie zajmiemy się kwestią równości kobiet i mężczyzn, to dalej będziemy tkwili w chorym świecie.
Na koniec kogut domowy ma jeszcze jedną ciekawostkę wartą odnotowania.
Przy okazji badania odkryto, że niski współczynnik dzietności pojawia się wtedy, kiedy matki zajmują się utrzymaniem domu i wychowywaniem dzieci.